Informacja o tym, że szef NIK wynajmował kamienicę na agencję towarzyską, szybko obiegła media w całym kraju. Wiele osób zastanawia się, w jaki sposób tak blisko centrum Krakowa mógł funkcjonować dom publiczny. Zaskoczeni nie są za to mieszkańcy dzielnicy Podgórze, którzy doskonale wiedzieli, czym trudnią się bracia K. oraz że lokal przy ul. Krasickiego nie był jedynym miejscem schadzek – donosi portal Onet.
Źródło: Onet: Kamienica prezesa NIK. „Wszyscy wiedzą, że chodzi się tam po seks”
Onet: Kamienica prezesa NIK. "Wszyscy wiedzą, że chodzi się tam po seks"
